Witajcie moi drodzy czytelnicy! :)
Na dzisiaj przygotowałam dla Was post dotyczący obchodzenia Halloween w Holandii. Ja wiem,że te święto było kilka dni temu, jednak żeby coś napisać musiałam to najpierw przeżyć na własnej skórze. Jeśli chcecie dowiedzieć się, czy Halloween wygląda tak samo jak w Stanach lub jak bardzo się różni, zapraszam do czytania :)
Taak, post Halloweenowy dwa tygodnie po nim. Myślę,że nie powinno to nikomu przeszkadzać. Szczerze powiedziawszy miał być wcześniej. Ale w mojej głowie siedzi tyle pomysłów na posty, że nie wystarczyłoby mi czasu, nawet gdybym spędziła cały swój czas przed komputerem. Zauważyłam,że bardzo ciepło przyjęliście posty, w których piszę o Holandii, za co bardzo Wam dziękuję. Dzięki temu będę wiedzieć, żeby dodawać więcej wpisów o tej tematyce! :)
Szczerze mówiąc nigdy nie obchodziłam tego święta, trzy lata temu pierwszy raz chodziłam po cukierki, co było jeszcze za czasów mieszkania w Polsce. Gdzie dopiero zaczęło się kształtować to święto w naszej ojczyźnie. Pamiętam,że nie zawsze miało to dobry odzew jednak było to wiadome. Tak jak za poprzednich czasów i w tym roku zmierzałam w ciekawy sposób spędzić Halloween, jako że był to pierwszy rok kiedy było mi dane obchodzić je w Holandii. Na początku nie wiedziałam czego się spodziewać. Większość osób opowiadało mi o tym,że obchodzone są podobnie jak w Stanach...
Puste ulice
Niestety opowieści moich znajomych znacząco różniły się od tego co dane mi było przeżyć. W mieście, w którym mieszkam, czyli Rotterdamie, niestety hucznie nie świętuje się Halloween, mam tutaj na myśli tego,że dzieci nie chodzą po domach. Jedynie można było spotkać na ulicach maluszki w przebraniach, które straszyły przechodniów. Chodząc z moimi koleżankami trochę rzucałyśmy się innym w oczy, praktycznie nikt nie miał na sobie przebrania. Trudno było wyczuć,że jest Halloween.
Święto tylko dla obcokrajowców

Huczne imprezy
Nie jest to jednak tak,że całkowicie nie obchodzi się tego święta. Ludzie tutaj wybrali inną alternatywę. Stwierdzili,że
wolą urządzać imprezy, na które się przebierają.Coś w stylu balów, z tym że są tam również dorośli. Wtedy ich okna powyklejane są różnego rodzaju ozdobami, na parapetach można zauważyć dynie oraz inne klimatyczne symbole.
wolą urządzać imprezy, na które się przebierają.Coś w stylu balów, z tym że są tam również dorośli. Wtedy ich okna powyklejane są różnego rodzaju ozdobami, na parapetach można zauważyć dynie oraz inne klimatyczne symbole.
Dzielnica strachu w Amsterdamie

Co myślicie o tym święcie? Bardziej podoba Wam się Holenderska wersja celebrowania go czy też Polska?
Myślałam, że Halloween w Holandii obchodzi się jak w Wielkiej Brytanii...
OdpowiedzUsuńJesteś szczęściarą, że możesz mieszkać w innym kraju, moi rodzice nie znają języków i w życiu by się nie przeprowadzili za granicę :)
my-impersonation.blogspot.com
Wydawało mi się że Halloween obchodzi się tak samo jak w Stanach .
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
zapraszam do mnie
foreverdreamblogg.blogspot.com
Bardziej podoba mi się Halloween w Holandii, bo w Polsce prawie w ogóle się go nie obchodzi, a ja całkiem lubię to święto c:
OdpowiedzUsuńAni będąc w Holandii, ani w Polsce byśmy go nie obchodziły, więc obie wersje są nam bez różnicy. Niemniej, co kto lubi.
OdpowiedzUsuńFajny post
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
Wowowow! Nie wiedziałam jak obchodzi się tam Halloween, a i jak chcesz wpadnij na mojego bloga: malyczlowiek-duzemysli.blogspot.com C:
OdpowiedzUsuńZa rok mam nadzieje, ze sie wybiore do Amsterdamu na te dzielnice strachu Jestem tu niedługo i nie wiedzialam wcleze cos takiego jest ;x
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Rzadko można się spotkac z tak dobrze napisanym postem
OdpowiedzUsuńQueenxfangle.blogspot.com
Rzeczywiście - Holendrzy nie obchodzą halloween. zazwyczaj organizuja poprostu imprezy tematyczne :)Sa naprawdę świetne - sama brałam w tajkiej udział podczas mieszkania w NL.
OdpowiedzUsuńPozdarawiam,
Normxcore